26 czerwca 2020
Karny

Przyszła i minęła wiosna. Przyszło i przez najbliższe trzy miesiące towarzyszyło nam będzie lato. Razem z tymi porami roku nadchodzi czas odkurzenia rowerów. No właśnie, korzystanie z roweru to piękna sprawa. Ale czy rowerzyści znają obowiązujące ich przepisy? Jak to jest w końcu z jazdą po drodze rowerowej i przejściach dla pieszych? No i przede wszystkim – jakie wyposażenie powinien rower obowiązkowo posiadać? W dzisiejszym wpisie – korzystanie z roweru w pigułce. Zapraszam.

Obowiązkowe wyposażenie rowerów.

Przepisy prawa wskazują, jakie podstawowe wyposażenie powinien posiadać rower. Mimo, że wymagania te nie są wygórowane, nagminnie zdarza się nam spotykać rowerzystów bez działających świateł czy bez kamizelki odblaskowej, po zmroku poza terenem zabudowanym. W spełnieniu podstawowych wymagań nie chodzi o to, by uniknąć mandatu, ale o to, że wyposażenie roweru wpływa na bezpieczeństwo Twoje i innych uczestników ruchu drogowego. Obowiązkowe wyposażenie roweru składa się z następujących elementów:

1. Światło przednie: przynajmniej jedno, białe albo żółte, świecące światłem ciągłym lub migającym,
2. Światło tylne: przynajmniej jedno czerwone światło odblaskowe, o kształcie innym niż trójkąt,
3. Światło tylne: przynajmniej jedno czerwone świecące ciągle lub migające,
4. Hamulec: przynajmniej jeden i koniecznie sprawny,
5. Sygnał dźwiękowy: np. najpopularniejszy dzwonek, o nieprzeraźliwym tonie.

Muszę w tym miejscu wspomnieć, że na stałe zamontowane musi być tylne czerwone światło odblaskowe. Pozostałe oświetlenie wymagane jest po zmroku i przy złych warunkach atmosferycznych.

Oprócz wyposażenia obowiązkowego, warto posiadać również kilka dodatkowych elementów odblaskowych, zamontowanych np. na pedałach czy kołach. Warto również używać dla własnego bezpieczeństwa kasku oraz kamizelki odblaskowej.

Poza terenem zabudowanym, po zmroku, istnieje prawny obowiązek noszenia elementów odblaskowych!

Pamiętaj – Twoja lepsza widoczność to Twoje bezpieczeństwo. Kierowca auta przeżyje zderzenie z rowerzystą. W drugą stronę to już tak nie działa.

Dzieci na rowerze. Karta rowerowa.

Osoby pełnoletnie nie mają obowiązku posiadania karty rowerowej ani prawa jazdy by poruszać się rowerem po drogach publicznych. Nieletni, którzy skończyli 10 lat, a nie mają jeszcze ukończonych 18 lat, aby korzystać z dróg publicznych muszą posiadać kartę rowerową – czyli swoiste prawo jazdy na rowery, dopuszczające do poruszania się po drogach publicznych. Tym samym dzieci do lat 10 nie mogą same jeździć rowerem po drogach publicznych (wliczając w to chodnik) – muszą wówczas znajdować się pod opieką osoby dorosłej.

Ja sam zdawałem egzamin na kartę rowerową w szkole podstawowej. Nie wiem czy teraz są takie możliwości czy już nie. Może Wy wiecie? Dajcie znać.

Jazda po chodniku.

Tutaj wchodzimy już na grząski grunt, na linii piesi-rowerzyści. Nie ma, bowiem takiego chodnika, po którym nie przejedzie rowerzysta, bo mu się nie chce ulicą, bo bliżej, bo nie wie, że nie może. Jest to zjawisko tak powszednie, że można by stwierdzić, że nie ma w tym zachowaniu niczego nagannego. Tymczasem przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym wskazują, że jazda po chodniku rowerem jest dozwolona, gdy:

1. Jedziemy razem z dzieckiem do lat 10, który porusza się obok nas swoim rowerem.

Popularne ostatnimi czasy przyczepki, ale i foteliki nie kwalifikują się do tego punktu. Dziecko nie porusza się w tym wypadku swoim rowerem. W takiej sytuacji, zgodnie z przepisami, powinniśmy jechać w ruchu ulicznym lub drogą rowerową.

2. Nie ma drogi dla rowerów lub wyznaczonego pasa ruchu, samochody mogą poruszać się z prędkością powyżej 50 km/h, a chodnik ma, co najmniej 2 metry szerokości.

Wskazane warunki muszą być spełnione jednocześnie. To, że chodnik jest szeroki nie uprawnia do jazdy po nim, bez spełnienia pozostałych dwóch warunków.

3. Warunki atmosferyczne na jezdni są na tyle niesprzyjające, że poruszanie się ulicą byłoby dla nas niebezpieczne.

W tym wypadku brak jest innych warunków jak np. szerokość chodnika. Złe warunki atmosferyczne to z kolei kwestia uznaniowa. Na pewno należy brać pod uwagę śnieżycę, deszcz, silny wiatr, gęstą mgłę.
Zawsze, gdy jedziemy chodnikiem, musimy pamiętać o tym, że bezwzględne pierwszeństwo mają na nim piesi. Przepychanie się między pieszymi, krzyczenie na nich, wygrażanie czy używanie sygnałów dźwiękowych są, delikatnie mówiąc, wyrazami rażącego braku kultury.

Jazda po ścieżce rowerowej.

Przepisy stanowią, że jazda drogą dla rowerów, jeśli znajduje się po stronie jezdni w kierunku, w którym się poruszamy, jest obowiązkowa. Nie ma przy tym znaczenia długość takiego odcinka drogi dla rowerów. Jeżeli taka droga istnieje, to zgodnie z przepisami należy z niej skorzystać nawet, jeżeli za 100 czy 200 metrów wrócimy z powrotem na jezdnię.

Przejścia dla pieszych.

Niezależnie od tego, czy przepisy drogowe zezwalają nam w danej chwili na jazdę po chodniku, cały czas niedozwolone jest przejeżdżanie rowerem po przejściu dla pieszych! Takie zachowania są niestety nagminne. By prawidłowo pokonać przejście dla pieszych, należy zejść z roweru i przeprowadzić go pieszo na drugą stronę. Wyjątkiem są przejścia rowerowo-piesze, gdy na przejściu znajduje się pas dla rowerów, będący częścią drogi rowerowej.

Jazda w grupie.

Czym byłaby jazda na rowerze, gdybyśmy czasem nie wybrali się na wspólną jazdę w większej grupie? Podstawowe zasady takiej jazdy również uregulowane są w przepisach. Jadąc w grupie powinniśmy jechać gęsiego. Jazda obok siebie jest możliwa, pod warunkiem, że nie utrudnia ruchu innym pojazdom. Ponadto, przy większych grupach:

1. Liczba pojazdów jadących w zorganizowanej kolumnie rowerów jednośladowych, nie może przekraczać 15,
2. Odległość między jadącymi kolumnami rowerzystów nie może być mniejsza niż 200 m,
3. Jazda w kolumnie nie zwalnia kierującego od przestrzegania obowiązujących przepisów ruchu drogowego.

Odpowiedzialność za złamanie obowiązujących przepisów.

Nie stosowanie się do obowiązujących przepisów stanowi wykroczenie. W zależności od tego, jakiego rodzaju wykroczenie popełnimy, grozi nam mandat karny w wysokości od 50 do 500,00 zł.

Pamiętajmy również, że pod żadnym pozorem nie należy korzystać z roweru po spożyciu alkoholu! O konsekwencjach prowadzenia pojazdów po spożyciu alkoholu już pisałem na blogu.

W każdym przypadku, jeżeli na drodze publicznej korzystasz z jakiegokolwiek pojazdu, polecam uprzednie zapoznanie się z przepisami ustawy Prawo o ruchu drogowym. Nie jeździjmy egoistycznie, szanujmy innych użytkowników drogi, bez względu na to czy są to piesi, rowerzyści czy kierujący samochodami. Każdy z nas ma jakiś cel, do którego zmierza i każdy z nas chce cało i zdrowo do celu dojechać.

Blog

© 2019 Kanclearia Adwokacka Adwokat Marcin Czwakiel. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Projekt: