Pomocnik, podżegacz, sprawca. Kto, kiedy jest kim?
Dzisiejszy, krótki wpis postanowiłem poświęcić wyjaśnieniu kim, w myśl prawa karnego, jest pomocnik, podżegacz, oraz sam sprawca czynu. Czy podżegacz i pełnomocnik mogą zostać ukarani? Definicje ustawowe są krókie i w miarę jednoznaczne, co wcale nie oznacza, że czasami trudno jest przyspisać danej osobie konkretną rolę. Co ciekawe nie są to jedyne podziały, ale o tym niżej.
Pomocnik.
Pomocnictwa dopuszcza się, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji.
Pomocnikiem będzie także osoba, która wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie.
Podżegacz.
Podżegania dopuszcza się ten, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego.
Odpowiedzialność karna pomocnika i podżegacza.
Sąd wymierza karę za podżeganie lub pomocnictwo w granicach zagrożenia przewidzianego za sprawstwo. Wymierzając karę za pomocnictwo sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.
Sprawca.
Wydawać by się mogło, że tutaj sprawa jest jasna. W powszechnym odczuciu sprawca to osoba, która popełniła przestępstwo. Jednakże, popełnienie przestępstwa nie zawsze wymaga osobistego działania sprawcy. Kodeks karny określa tzw. formy zjawiskowe przestępnego współdziałania. Należa do nich:
Sprawstwo pojedyncze.
Nie wymaga szerszego wyjaśnienia, a polega na zrealizowaniu własnym zachowaniem przez pojedynczego sprawcę znamion danego czynu zabronionego,
Współsprawstwo.
Polega na wykonaniu czynu zabronionego wspólnie i w porozumieniu z inną osobą. Współsprawstwo różni się więc od sprawstwa pojedynczego tym, że istnieje porozumienie co do wykonania czynu przez dwie lub więcej osób. Wspólne wykonanie czynu zabronionego ma umożliwić lub ułatwić jego popełnienie albo zmniejszyć ryzyko z nim związane.
Tutaj warto się na chwilę zatrzymać. Istnieją bowiem dwa, ciekawe, rodzaje współsprawstwa:
1) sukcesywne – polega na przyłączeniu się do wykonywanego (albo już dokonanego) czynu zabronionego innej osoby i dalej wspólna jego kontynuacja. Współsprawca, który się przyłączył do czynu, odpowiada tylko za to, co zostało uczynione od momentu jego włączenia się do realizacji czynu. Nie ponosi odpowiedzialności za dokonania wcześniejsze. Przykładowo sprawdza przechodząc obok sklepu zauważył, że dokonano do niego włamania, wchodzi więc do sklepu i dokonuje zaboru towaru. Dopuszcza się tym samym kradzieży zwykłej, a nie kradzieży z włamaniem.
2) równoległe – ma miejsce w sytuacji gdy dwie lub więcej osób, w tym samym czasie i miejscu, popełnia przestępstwo, niezależnie od siebie i bez porozumienia z innymi osobami. Przykładowo przechodnie kradną mienie z pozostawionego na ulicy samochodu nie porozumiewając się ze sobą. Ponoszą jednak przy tym odpowiedzialność za cały skutek przestępstwa, chociażby do jego powstania przyczynił się jedynie jeden z nich. Na powyższym przykładzie: w wypadku wspólnej kradzieży odpowiadają za całość skradzionych rzeczy.
Sprawstwo kierownicze.
Polega na kierowaniu wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę. Oznacza to, że sprawca kierowniczy osobiście nie realizuje znamion danego czynu zabronionego. Osoba, która bezpośrednio wykonuje dany czyn zabroniony jest można powiedzieć „narzędziem„, w rękach sprawcy kierowniczego.
W jednym z wyroków Sądu Najwyższego, z którym się zgadzam, sąd wskazał, że „warunkiem przypisania sprawstwa kierowniczego jest współczesne, do wykonywania przez bezpośredniego sprawcę znamion czynu, pełnienie takiej roli. Skoro bowiem chodzi o kierowanie „wykonywaniem”, to następuje ono na etapie, na którym znamiona czynu są urzeczywistniane. Dopełniające słowo „wykonaniem”, zawarte w art. 18 § 1 KK, określa zatem etap, na kto czyni to także w fazie wypełniania znamion czynu”.
Niemniej tak w doktrynie, jak i w orzecznictwie wciąż sporna jest kwestia rozumienia pojęcia „kierowania czynem zabronionym”.
Sprawstwo polecające.
Polega na poleceniu wykonania czynu zabronionego przy wykorzystaniu uzależnienia od siebie innej osoby. Istotnym jego elementem jest właśnie owo uzależnienie bezpośredniego wykonawcy od wydającego polecenie. Ważna jest również forma oddziaływania polecającego na bezpośredniego wykonawcę.
Blog