Podsłuch jako dowód w postępowaniu cywilnym.
Kodeks postępowania cywilnego, w art. 308, przewiduje, iż dowodem mogą być nagrania z płyt lub taśm dźwiękowych i innych przyrządów utrwalających albo przenoszących obrazy lub dźwięki.
Nie budzi wątpliwości, że dowodem może być nagranie, które powstaje za zgodą osób, których dotyczy. Przepisy nie wskazują jednak, czy sąd może wykorzystać, jako dowód nagranie pochodzące z podsłuchu. Mam tu na myśli nagranie powstałe bez wiedzy i zgody wszystkich uczestników, czy to spotkania, czy też rozmowy telefonicznej. Nie istnieją zatem, określone kodeksowo przesłanki wskazujące, czy dowód z nagrania jest, czy też nie jest dopuszczalny.
Wskazówek jak postąpić z potajmenym nagraniem dostarcza stanowisko doktryny prawa oraz orzecznictwo sądów.
Przyjrzyjmy się więc, jak na sprawę patrzy doktryna. Przedstawiciele tzw. doktryny prawnej (przedstawiciele nauki prawa) jednoznacznie prezentują stanowisko wskazujące na zakaz wykorzystania, w procesie cywilnym, dowodów zgromadzonych w sposób bezprawny.
W polskiej procedurze cywilnej obowiązuje – choć niewyrażony wprost – zakaz wykorzystania dowodów zgromadzonych w sposób bezprawny. Bezprawność w uzyskaniu dowodu oznacza naruszenie przez stronę przepisów prawa. Dotyczy to prawa karnego, cywilnego czy administracyjnego. Objąć również może działanie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Nie może zostać uznany za wiarygodny i stanowiący podstawę ustaleń dowód uzyskany wprost w sposób sprzeczny z prawem. Gdy jego uzyskanie stanowi przestępstwo.
Przykładem tego rodzaju pozyskania dowodu w sposób sprzeczny z prawem jest podsłuchanie (utrwalenie) rozmowy innych osób przez osobę trzecią. Zakres dopuszczalnego podsłuchu określają przepisy o podsłuchu procesowym i podsłuchu operacyjnym. Tylko podsłuch założony na podstawie tych przepisów nie będzie bezprawny.
Zdaniem sądów można dopuszczać, jako dowody, nagrania rozmów, sporządzone bez wiedzy i zgody osób biorących w nich udział.
Pod warunkiem, że rozmowę nagrywa jeden z uczestników rozmowy.
Przyjmuje się wówczas, że nie narusza on prawa do wolności komunikowania się, gwarantowanej Konstytucją. Tego rodzaju działanie jednego z rozmówców może być wyłącznie rozpatrywane pod kątem naruszenia dobrych obyczajów i moralności.
Dokumentowanie spotkań i treści rozmów za pomocą różnych urządzeń rejestrujących dźwięk staje się coraz częstsze. Utrwalenie rozmowy za wiedzą i zgodą wszystkich osób uczestniczących w tych czynnościach, sprawia, że nagranie jest wartościowym materiałem dowodowym.
Inaczej jest w przypadku podsłuchów. Sądy wskazują, iż „poważne zastrzeżenia, co do dopuszczalności procesowego wykorzystania takich nagrań, zgłaszają przedstawiciele doktryny, określając pozyskane w ten sposób środki dowodowe, jako: „dowody bezprawne”, „dowody nielegalne”, „uzyskane z naruszeniem prawa”, czy wreszcie „owoce zatrutego drzewa”.
Powyższe zasady nie obejmują nagrań, dokonanych osobiście przez uczestników zdarzeń. A osoby te występują w procesie, w charakterze stron.
Sąd Najwyższy w jednym z orzeczeń stwierdził, że „nie ma zasadniczych powodów do całkowitej dyskwalifikacji kwestionowanego przez pozwaną dowodu z nagrań rozmów telefonicznych, nawet, jeżeli nagrań tych dokonywano bez wiedzy jednego z rozmówców”.
Sposób oceny danego dowodu z nagrania powinien zależeć od ustalenia, kto dokonywał zapisu.
Bardziej rygorystyczne stanowisko należy stosować do nielegalnych podsłuchów. A więc nagrań rozmów prowadzonych przez osoby trzecie. Dotyczy to również innych nielegalnych działań jak: przejmowanie cudzej korespondencji, włamanie do skrzynki odbiorczej poczty elektronicznej itp.
Za niedopuszczalne uznaje się korzystanie w postępowaniu dowodowym z nagrań, które powstały bez wiedzy i zgody osób, których wypowiedzi zarejestrowano. Tego rodzaju działanie (nagranie) jest sprzeczne nie tylko z zasadami współżycia społecznego, ale i z podstawowymi zasadami porządku prawnego. Uczestnicy rozmów mają, bowiem prawo do swobody komunikowania się. Nie jest dopuszczalnym ujawnianie treści rozmów bez wiedzy i zgody wszystkich uczestników spotkania.
Uznaje się zatem, że sąd nie powinien dopuścić tego rodzaju nagrania, jako dowodu. Podstępne nagranie prywatnej rozmowy godzi, bowiem w konstytucyjną zasadę swobody i ochrony komunikowania się.
Przepis art. 49 Konstytucji zapewnia wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się. Ograniczenie ich może nastąpić jedynie w wypadkach określonych w ustawie i w sposób w niej określony. Zagwarantowane konstytucyjnie prawo komunikowania się obejmuje różne formy komunikacji między ludźmi. Mieści się w nim także tajemnica rozmowy.
Zagwarantowana konstytucyjnie tajemnica komunikowania się może być ograniczona jedynie ustawą i sposób w niej określony. Przykładem takiego ograniczenia są przepisy regulujące dopuszczalność podsłuchu zawarte między innymi w kodeksie postępowania karnego i w ustawie o Policji.
Reasumując. Niedopuszczalne jest przeprowadzenie dowodu z nagrania dokonanego w sposób przestępny, przez osobę trzecią bez wiedzy i zgody uczestników rozmowy.
Blog